środa, 21 kwietnia 2010

Zdjecia + krotki opis

Na szybko notuje, bo zmeczenie juz wielkie, w zasadzie powinnam dzis jeszcze:
-rozladowac i zaladowac zmywarke
-pranie zebrac w obrodku i wywiesic nowe oraz nastawic kolejna ture
-pozbierac zabawki ogrodkowe i rowery
-zetrzec kurze w salonie (a przynajmniej stolik komputerowy, bo oddychac sie nie da)
Nie zrobie tego, bo chce sie wykapac w wannie z piana. Na jutro odkladam obowiazki.

Romek, jak wiadac, robi sie coraz okraglejszy na buzi. Udaje mi sie go czasem "zlapac" obiektywem w czasie aktwnosci, ktora wynosi (w porywach!) okolo 2 godzin na dobe. Poza "aktywnoscia" nadal ciagle spi i spi.

I chyba nie wspominalam o tym jeszcze, ale sam zasypia. I na noc i w ciagu dnia. Caps Lockiem napisze: CUDOWNIE!

Autoportret matki z dzieckiem (pierwsza polowa XXI wieku).

Odkrylam fajne, wygodne wiazanie chusty (tzw. kieszonka). Mam juz taka wprawe, ze wiaze ja z Romkiem na reku... Nie korzystam z niej jednak jeszcze za duzo, bo maly nie za bardzo lubi, gdy sie go nosi pionowo. Woli lezec narazie.

Pierwszy tydzien szkoly trwa. Emi wracala z wielkim entuzjazmem po feriach. Wczoraj bylo juz zle, a dzis znow jest najszczesliwsza na swiecie i ma mnostwo kolezanek w klasie. Czyli normalka. Wzloty i upadki.

Ninka wybawiona z mama na maksa. Romek spi non stop, wiec calymi dniami lepimy z plasteliny, ukladamy puzzle, jezdzimy Thomasami i robimy babki w piachu.
Ja powoli wracam do starego trybu zycia. Troche jeszcze jestem leniwa i wole w domu posiedziec, Nine na ogrod wyslac niz do parku na spacer isc, ale mysle, ze gdy zrobi sie cieplej, to bedziemy sie czesciej z domu ruszac. Poki co mamy piekne slonce i zimno. Przynajmniej jak na moj gust jest stanowczo za zimno.
Dobra, to tyle narazie, ide do tej wanny :-)

2 komentarze:

deKrzychu pisze...

Mama kangurzyca? ;) ;P
Ladna ta Twoja rodzinka...nawet bardzooo :D
:****

Hania pisze...

Chcialam sie zapytac co u Was slychac i czy wszystko u Ciebe w pozadku ale dodzwonic sie znowu nie moge wiec pisze.Pozdrawiam cieplo.

Współtwórcy