środa, 31 lipca 2013

Z Polski


 Za wstep i podsumowanie wystarczy jedno zdanie:
RZECZYWISTOSC PRZEROSLA MOJE NAJSMIELSZE OCZEKIWANIA.
 
 
 
















Nawet w najodwazniejszych marzeniach nie bylabym w stanie wyobrazic sobie tego, ze bedzie tutaj tak, jak jest. Pozostaje w szoku. Z balkonu obserwujemy zniwa. Meblujemy sie, urzadzamy w naszym raju. Ostatnia kropla deszczu widziana miesiac temu. Nasza wies, to prawdziwa wies! Sa drewniane malutkie domeczki, sa waskie uliczki i ludzie zyczliwi, a wszystko toczy sie powoli, swierszcze wieczorami daja koncerty, a o swicie budza nas koguty. Jedzenie jest wysmienite, owoce zremy kilogramami. Atmosfera wakacji. Wszystkie moje marzenia sie spelnily.

Współtwórcy