piątek, 29 lutego 2008

O przedszkolu cicho szaaa...


Przedszkole okazalo sie byc strzalem w dziesiatke. Emi - moge to powiedziec z reka na sercu - czuje sie w nim bardzo dobrze. Ledwo sciagnie kurke, juz biegnie do sali bawic sie z dziecmi. Przedszkolanki chwala ja, ze jest bardzo otwarta, ciekawa, pewna siebie. Gdy wraca do domu opowiada mi co robila, w co i z kim sie bawila, co czula. Jest usmiechnieta, zadowolona, rozluzniona. Bardzo to dla mnie wazne i wiem, ze dla niej nie jest ta zmiana latwa: otaczaja ja nie tylko nowe osoby, ale rowniez obcojezyczne srodowisko, ktorego nie rozumie i ktorego musi sie nauczyc. Co zreszta bardzo chetnie robi: wypytuje nas o slowka po angielsku, sama uzywa tych kilkunastu slow, ktore juz zna. Ostatnio zaskoczyla mnie pytaniem: "Mamo, a 'drzwi' sie pisze przez dwa 'o' ..." Jakkolwiek by na to nie spojrzec, racje miala madrala mala!

0 komentarze:

Współtwórcy