wtorek, 21 lutego 2012

Deszczowa nuda





Ojej, dawno sie tak nie wynudzilam. Leje deszcz tak intensywnie, ze pod 20 minutach spaceru (do McDonalda na lody) wrocilismy przemoczeni doszczetnie. Buty i kurtki wlasnie dosuszaja sie na kaloryferze. Dzieci na przemian bawia sie i kloca. Bez zabawek - biiida straszna. Rysowanie bylo, zabawa pod kocem tez (zbudowaly z niego dom dla kotkow), wyscigi autkami tez. Wreszcie nadeszla pora bajek i blogoslawie youtube w tej chwili, bo w czasie deszczu i w obcym, pustym mieszkaniu dzieci to sie rzeczywiscie baaardzo nudza.
Jutro o 4 rano ruszamy do domu! Tata obiecal pyszne sniadanko.

0 komentarze:

Współtwórcy