czwartek, 28 października 2010

Bez wartosci

Dochodze do wniosku, ze przedmioty nie maja w Anglii zadnej wartosci. Po tym jak trzeba bylo wyrzucic drukarke, bo sie jedna czesc zepsula i nie oplacalo sie naprawiac, przyszedl czas na samochod, w ktorym niesprawny okazal sie byc immobilizer i auto trzeba bylo zezlomowac. Paranoja.

0 komentarze:

Współtwórcy