niedziela, 1 maja 2011

Lake District



Bylismy kilka dni pod namiotami w Lake District. Przepiekne miejsce. Ostatnio takie widoki w UK widzialam w Walii - wioski jak z bajki, domeczki malownicze, cale w kamieniu, mnostwo kwiatow, piekne lasy i pastwiska fluorescencyjnozielone od swiezej trawy, a do tego gory i jeziora. Pogoda wspaniala - ani jednej chmurki przez 3 dni. Odpoczelismy na lonie natury, a nawet zatesknilo sie nam za wlasnym domkiem na wsi (ale blisko miasta... ). Dzieci wybawily sie na kampingu, mielismy nocowanie w namiocie w 3 warstwach polarowych i z beczeniem owiec w tle. Co do samego miejsca mamy (ja i G) uczucia bardzo mieszane. Jest przepieknie, ale... wszystko jest ogrodzone, przystrzyzone, okraweznikowane i ogolnie panuje zasada "pay and display" - czyli placenia za absolutnie wszystko. Widzieliscie platny parking w srodku lasu? Jesli nie, to zapraszamy do Lake District. I nie chodzi o to, ze te 2 funty za godzine, to majatek jakis... Chodzi o to, ze swiat tak mocno nastawiony na dojenie turystow, to chyba nie nasza bajka. Niech pozostana na swiecie miejsca dzikie, puste, odludzia. Przynajmniej poki ja na tym swiecie bede.
Zdjec garstka tutaj:
https://picasaweb.google.com/demendecka/LakeDistrict2011?feat=directlink

1 komentarze:

deKrzychu pisze...

Ha! ja we wtorek jadac do Niemiec mialem 0'C i padjacy snieg od Opola do Wrocka...dzis 7'C w Krk i podobno od jutra ma byc cieplej...straszne jest to oceiplenie kliamtu! ;)
:)(:

Współtwórcy