środa, 9 września 2009

Ostatni dzien wakacji

Jak przystalo na ostatni dzien wakacji jest pieknie, slonecznie, rzesko troche. Przestalam sie ludzic, ze nadrobie zaleglosci blogowe. Lenistwo zawsze mnie zniewalalo - najgorzej, to mu sie poddac ;-)Po drodze bylo kilka bardzo sympatycznych wydarzen, niektore nawet na zdjeciach uwiecznione: http://picasaweb.google.co.uk/demendecka/OliverUrodziny?feat=directlink
Wczoraj bylismy zapisac Ninke do przedszkola. Miala chodzic juz teraz na kilka godzin, ale okazalo sie, ze jest 200 na "waiting list"... Miejsce jest dopiero na grupie kwietniowej. Rozwiazaniem polowicznym moze okazac sie posylanie jej do innego przedszkola, na krotsze sesje, 2 razy w tygodniu, "prywatnie" (tzn placac za kazda godzine). Chcialabym ja oswoic z tematem przedszkola, z krotkimi rozstaniami ze mna i powoli wdrozyc w swiat odmienny od domowego.




Przy okazji wizyty w przedszkolu dostalismy teczke Emilki - mamy ja przekazac wychowawczyni w szkole. Moglismy poczytac o Emilce, o jej postepach w przedszkolu, o tym kiedy i co zrobila (pierwszy rysunek w przedszkolu, pierwsze pisane wyrazy, pierwsze slowa po angielsku, pierwsze przyjaznie...). Ogolnie po przejrzeniu zawartosci teczki jestem w glebokim szoku. Wyglada to troche tak, jakbym ja sobie tutaj pisala rodzinnego bloga
o moich corkach, a tam w przedszkolu pani przedszkolanka prowadzila podobne zapiski na temat Emilki. W dokumentacji sa zdjecia Emilki, opisy przeroznych sytuacji przedszkolnych, zabaw, spostrzezenia dotyczace rozwoju mowy, postepu w nauce jezyka, postepu w nawiazywaniu relacji z rowiesnikami... Sa tez jej prace plastyczne oraz zdjecia ich (np Emi i jej rysunki kredami na chodniku). W zyciu bym nie podejrzewala pan przedszkolanek o wykonywanie takiej pracy...
A drugiej strony, czytajac te dokumenty lza wzruszenia (nie jedna!) kreci sie w oku i rozpiera nas prawdziwa duma. Niestety musimy teczke oddac do szkoly i pamiatki z niej nie bedzie (prawie) zadnej, wiec zeby sie troche pochwalic i troche ku pamieci przytocze tu kilka cytatow:

*June 2008 - Emi has settled happily into nursery. Emi separates from parents easily.
*July 2008 - Beginning to make friends with Lila using few words in English.
*June 2008 - Emi can write her own name. Also writes some word in Polish (ie Daddy).
*July 2008 - Her English vocabulary is increasing very quickly.
*Emi independently investigates all activities.
*Emi is very creative, making her pictures individual+ unique

A tutaj dwie przykladowe notatki:
"Emi really likes to take her pictures home. She draws them so daddy can have some on his desk at work.
Emi will often carry them around with her."

"Emi follows a change of routine easily. She is very independent ie goes to the toilet, washes hands, collects her lunchbox and goes to the table and sets out her lunch. She enjoys the lunchtime routine and needs no help."

A jutro szkola. Pierwsze dni Emilka ma juz za soba, poznala nauczycielke, kolezanki i kolegow, uczestniczyla w zapoznawczym tygodniu - te przedwakacyjne dni w szkole powinny jej ulatwic start. Duzo sie od tych niespelna pieciolatkow tutaj wymaga - spedzaja w szkole prawie caly dzien (od 9 do 15tej). Przypuszczam, ze Emi bedzie teraz prawdziwie wymeczona po tak dlugim dniu poza domem... My tutaj tez poczujemy pewnie pustke - przez wakacje Ninka i Emi bardzo sie do siebie zblizyly. Rozlaka ma to swoje dobre strony: 6 godzin angielskiego dziennie dla Emi. 6 godzin tylko dla mnie i Ninki - bedzie wiecej czasu na wspolne czytanie ksiazeczek, rysowanie, moze zapiszemy sie na basen, poszukamy fajnej playgroup...
To wszystko juz po powrocie z Polski. Poki co nie mozemy sie doczekac ladowania w Balicach! Juz za 20 dni!!! Nie bylismy w Polsce rok i z reka na sercu twierdze, ze jest to stanowczo za dlugo.

4 komentarze:

Hania pisze...

Powodzenia jutro! Zosia jest rzeczywiscie zmeczona po szkole bo konczy o 15 20 a zanim dojdziemy na gore minie jakies 15 minut(dla Piotra to prawdziwa wspinaczka).
A wyjazdu do Polski szczerze zazdroszcze.My pewnie pojedziemy dopiero na wielkanoc o ile nie pozniej...

d pisze...

Ja Cie na Wielkanoc nigdzie nie puszcze!
...

Hania pisze...

:)

kejtko pisze...

Ale świetna teczka!!!! Coś niesamowitego. Bardzo chciałabym, żeby ktoś tak wnikliwie opiekował sie w przedszkolu moim dzieckiem. Super!

Współtwórcy