niedziela, 27 marca 2011

spacerowe pogawedki


Dzisiejszy spacer po okolicy wygladal tak jak na zdjeciu powyzej. Szlysmy sobie z 3 wozkami i gadalysmy o swoich dzieciach. Emilka miala w wozku tygryska, Nina zabe i kota, ja Romka. Wyszlo na to, ze moje dziecko najniegrzeczniejsze.

2 komentarze:

kejtko pisze...

Czemu się nie chwalisz, że zostałaś babcią?:):):):)

d pisze...

no to sie usmialam!

Współtwórcy