piątek, 8 stycznia 2010

Wozek dla Romka juz jest!

Wczoraj tata odebral wozek ze sklepu. Caly wieczor mielismy zabawe - najpierw skladanie, w roznych wersjach pogodowych i wiekowych (dla noworodka i starszaka, na slonce i deszcz), a potem dziewczyny sprawdzaly, czy rodzice dziadostwa bratu nie kupili.

Jak widac test wytrzymalosciowy wozek zniosl doskonale - najpierw 13 kg Niny, potem 18 Emilki. Siostry chorem orzekly o wysokiej jakosci wozu, co rodzice rowniez potwierdzaja (aczkolwiek nie testowali wytrzymalosci konstrukcji...)

Posted by Picasa

2 komentarze:

Berkasiuki pisze...

A to niech się fura wozi :-D. Facet musi mieć porządny sprzęt, nieprawdaż?

d pisze...

Zgodnie stwierdzilismy, ze musimy miec wiecej dzieci, bo to nie po chrzescijansku, zeby sie tylko jedno dziecko takim wozkiem wozilo... :-)))

Współtwórcy