Gdybym mieszkala, zeby daleko nie szukac slonecznych miejsc, powiedzmy w Hiszpanii, to bloga tego by nie bylo. Piekna pogoda nie tylko inspiruje, ale rowniez zobowiazuje. W domu wysiedziec sie nie da, a doba nagle rozciaga sie i tyle mozna w ciagu tych kilkunastu godzin zrobic!
Slonce jeszcze przez 2 dni zapowiadaja, wygrzebalysmy letnie falbano - kwiato - zwiewno szmaty i sie ciepelkiem cieszymy.
Hmm, po chwili zastanowienia: blog w Hiszpanii tez by byl. Kupilabym sobie laptopa i pod drzewem oliwnym pisala...
poniedziałek, 1 czerwca 2009
Slonecznie
Autor: d o 20:18
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Rozpieszczona posiadaniem ogrodu, trzeba dopisać :-D.
Ech, takim to dobrze.
czekamy na Was :-D
:-)
Albo: pokrzywdzona brakiem slonca.
Juz sie nie moge doczekac!
Prześlij komentarz