Byla zima. I to nawet sniezna. Trwa do teraz, choc mnie to wcale nie cieszy - tesknie za wiosna. Nie pisze, bo wieczorami padam z nog i choc do pisania potrzebne raczej inne konczyny, to w moim przypadku jedynie poranki sa w miare tworcze. Dzis jest wyjatek, bo duza czesc dnia odpoczywalam, a Ignasiem zajmowal sie tata, albo... hustawka. No i bylam na basenie z corkami - wymasowalam sie w jacuzzi, troche plecy mniej bola.
Co nowego? I duzo i malo. Rosniemy, rosniemy, rosniemy. Troche mniej spimy, wiecej czuwamy. My, to znaczy Ignas, ale ze towarzysze mu bardzo intensywnie w jego aktywnosciach, to mi sie tak podwojnie napisalo. Nocki bez zmian, pobudki co 2 godziny. A ja sie chyba oduczylam zycia ze spaniem - jakos mi to nie przeszkadza, ze spie w interwalach dwugodzinnych. Dziwne.
Jutro ostatni dzien szkoly - swieta i ferie zaraz. Ciesze sie bardzo! Bedzie gwarno, rodzinnie, wesolo. Dziewczyny odpoczna.
Zyjemy powrotem do Polski. To juz tak niedlugo. Czas obecny to juz takie wielkie i prawdziwe pozegnanie z Anglia. Mnostwo uczuc sie kotluje, mnostwo mysli. Wielkie pytanie: jak to sie stalo, ze spedzilismy tutaj 8 lat? JAK? Duzo podsumowan, takich "raportow koncowych"... Kawal zycia za nami, teraz czeka nowe, tak bardzo wytesknione. Postanowilismy, ze wracamy juz pod koniec czerwca. Chcemy jeszcze spedzic cale lato w Polsce, chcemy nacieszyc sie sloncem, cieplem, swiezymi owocami :-)
Dom juz sie remontuje, maluje. W maju Grzes leci kupic meble, poskladac je, zwiezc nasz dobytek sprzed emigracji, no i przede wszystkim zrobic dla mnie zdjecia domu, bo go jeszcze nie widzialam dobrze!
Cieszymy sie bardzo i tak nieprawdopodobnie niecierpliwimy! Jak widac marzenia sie spelniaja.
A jesli o marzeniach mowa: jutro spelni sie marzenie Romka - jedziemy na grupe AUTOBUSEM! Mlody z podekscytowania az skakal. To bedzie jego (chyba?) pierwszy raz w publicznych srodkach lokomocji.
To moze zdjec kilka, co?
Oto zima, w pelnej krasie, trwalo to krotko, bo temperatura okolo zera ciagle krazyla i topnialo na przemian z przymarzaniem.
Z rodzenstwem dzis:
0 komentarze:
Prześlij komentarz