Jest pieknie, goraco, slonecznie. Od dwoch dni wspaniala pogoda, wymarzone 27-29 na plusie. Niebo nareszcie blekitne, biale obloczki z rzadka.
Grzes poszedl na wagary i pojechalismy do Manchesteru zatrzymujac sie po drodze w uroczym Peak District na spacer nad jeziorem.
Slonce nad wielka karuzela w centrum Manchesteru (wzorowana na London Eye):
Nina podziwia architekture, Emi szaleje z tata:
Handel, handel, handel:
Urokliwe zaulki:
Zakupy:
Antykwariat rodem z basni:
Miejska plaza pelna dzieci:
I dwa zolte motywy. Jeden tu:A tu drugi:
0 komentarze:
Prześlij komentarz