Najwiekszym, niespelnionym marzeniem Emilki sa "kosmetyki dla dzieci". Obiecane. W wysnionej rozowej kosmetyczce ma sie obowiazkowo znalezc szminka, blyszczyk, puder, cienie i lakier do paznokci - najlepiej wszystko rozowe. Przy okazji remanentu we wlasnych kosmetykach dalam dziewczynom po blyszczyku - niech maja radoche w te deszczowe, szare, majowe dni. Poczatkowo zabawa przebiegala zgodnie z planem: Emi malowala usta, Nina jadla blyszczyk. Po chwili jednak przyszla kolej na eksperymenty. Nina zaczela rysowac sobie na nogach paski:
środa, 6 maja 2009
Blyszczyk do stop
Autor: d o 23:58
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz