Dziewczyny, dlaczego Wy tak szybko rosniecie? Jeszcze niedawno Ninka nie umiala sie przewrocic sama z boku na bok... Teraz zabawa w stanie i chodzenie przy meblach, to najwieksza frajda dla malej. Emi ma na ten temat nieco odmienne zdanie. Jej krolestwo plastyczne mieszczace sie na stoliku w kuchni jest w powaznym zagrozeniu: Nina siega po wszystkie kredki, pisaki i kartki.
Z dziwactw: Emileczka zjadla dzis sama cale opakowanie krewetek!
Wdrazanie systemu samodzielnego usypiania mozna uznac za zakonczone. Pelnym sukcesem! Po kapieli jest bajka opowiadana przez tate, troche rozmowy o dniu minionym (ostatnio na topie sa dialogi o smokach, zwanych Belfegor, Baltazar i Bonifacy) i Emi kladzie sie sama spac. Co Rodzicow cieszy niezmiernie, zwlaszcza w sobotni wieczor.
sobota, 15 grudnia 2007
:-)
Autor: d o 21:29
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz