Przed wyjsciem na cukierki dziewczyny cwiczyly straszenie:
A tu juz po, w trakcie ogladania (i zajadania) halloweenowych zdobyczy. Zabawe popsul troche deszcz i wiatr, ktory zdmuchnal Emilce niepostrzezenie czapke czarownicy. Placzu i zalu wielkiego do konca wieczoru nie udalo sie ukoic.
1 komentarze:
Nas deszcz tez troche przestraszyl. Po polgodzinnym chodzeniu bylismy mokrzy ,zziebnieci i generalnie nikomu nie bylo zal wracac do domu.
Prześlij komentarz