Dzien dzisiejszy przyniosl mi duzo radosci i takiej ogolnej pewnosci zwiazanej z macierzynstwem. To, jak Ninka daje sobie rade w przedszkolu jest dla mnie dowodem, ze warto i ze warto wlasnie tak, jak robie, ze dobra ide droga. Ze te wszystkie lata spedzone z dziecmi w domu nie ida na marne.
Nina codziennie wychodzi po zajeciach zadowolona, podekscytowana, opowiada mi co robila i juz przy drzwiach krzyczy "mamusiu, dzisiaj tez bylo fajnie!"
Jestem wiec zupelnie spokojna o nia i - co tu duzo kryc - dumna!
A tu juz zdjecie pamiatkowe z imprezy urodzinowej przyjaciolki Emilki, Zosi. Oto szesciolatki w trakcie jedzenia urodzinowego tortu:
1 komentarze:
Super zdjecie:) Dopiero dzis mialam czas aby tu zajrzec a tu widze tyle zmian... Ema na tym zdjeciu wyglada jak prawdziwa dama.Nawet wlosy jej sie fikusnie podkrecily;) Pozdrawiam cieplo.
Prześlij komentarz