Na szybko notuje, bo zmeczenie juz wielkie, w zasadzie powinnam dzis jeszcze:
-rozladowac i zaladowac zmywarke
-pranie zebrac w obrodku i wywiesic nowe oraz nastawic kolejna ture
-pozbierac zabawki ogrodkowe i rowery
-zetrzec kurze w salonie (a przynajmniej stolik komputerowy, bo oddychac sie nie da)
Nie zrobie tego, bo chce sie wykapac w wannie z piana. Na jutro odkladam obowiazki.
Romek, jak wiadac, robi sie coraz okraglejszy na buzi. Udaje mi sie go czasem "zlapac" obiektywem w czasie aktwnosci, ktora wynosi (w porywach!) okolo 2 godzin na dobe. Poza "aktywnoscia" nadal ciagle spi i spi.
I chyba nie wspominalam o tym jeszcze, ale sam zasypia. I na noc i w ciagu dnia. Caps Lockiem napisze: CUDOWNIE!
Odkrylam fajne, wygodne wiazanie chusty (tzw. kieszonka). Mam juz taka wprawe, ze wiaze ja z Romkiem na reku... Nie korzystam z niej jednak jeszcze za duzo, bo maly nie za bardzo lubi, gdy sie go nosi pionowo. Woli lezec narazie.
Ninka wybawiona z mama na maksa. Romek spi non stop, wiec calymi dniami lepimy z plasteliny, ukladamy puzzle, jezdzimy Thomasami i robimy babki w piachu.
2 komentarze:
Mama kangurzyca? ;) ;P
Ladna ta Twoja rodzinka...nawet bardzooo :D
:****
Chcialam sie zapytac co u Was slychac i czy wszystko u Ciebe w pozadku ale dodzwonic sie znowu nie moge wiec pisze.Pozdrawiam cieplo.
Prześlij komentarz