Ostatnia porcja swiatecznych zdjec. Pierwszy dzien swiat u taty:
Po swietach wzielam dzieci na spacer po Krakowie, poogladac szopki swiateczne w kosciolach. Najladniejsza byla u bernardynow:
No i Ninka w bluzie uszytej przeze mnie:
Życie jest sztuką. Sztuka jest życiem. Life is art. Art is life.
Autor: d o 22:57
0 komentarze:
Prześlij komentarz