Zachowalam sobie niespodzianke. W szufladzie czekala na swoj czas klisza. Zapomnialam co na niej bylo. Celowo. Lubie tak. To cala frajda z analogowej fotografii. Niewiadoma. A swoja droga, czy wspominalam juz, ze uwielbiam fotografie analogowa? Wspominalam, wspominalam, wiem. Ma sie tak do cyfrowej, jak domowy obiad do jedzenia z mcdonalda.
poniedziałek, 13 maja 2013
Zeszloroczny maj
Autor: d o 22:04
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz