wtorek, 5 lipca 2011
Wspominki weekendowe
Pieknie bylo, cieplo, portretow narobilam, mam nowy aparat (huuuuuuraaaaa), ucze sie go. Wlasnie leje, to nic, ogrod bedzie piekny. Slonce wyjdzie, to zdjecia kwiotkow, lisci, trawek zrobie - w tym roku mam czas i mozliwosc, wiec dbam o zielen, lubie bardzo. Ogrod jest taki wdzieczny - odplaca sie codziennymi przyrostami, nowymi pedami, kwiatami. Potrafi powiedziec "dziekuje".
Autor: d o 23:37
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz