niedziela, 27 marca 2011
spacerowe pogawedki
Dzisiejszy spacer po okolicy wygladal tak jak na zdjeciu powyzej. Szlysmy sobie z 3 wozkami i gadalysmy o swoich dzieciach. Emilka miala w wozku tygryska, Nina zabe i kota, ja Romka. Wyszlo na to, ze moje dziecko najniegrzeczniejsze.
Autor: d o 23:26
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Czemu się nie chwalisz, że zostałaś babcią?:):):):)
no to sie usmialam!
Prześlij komentarz