Warunki pogodowe sprzyjaja eksperymentom kuchennym. Dzis zrobilam swoje pierwsze sushi. Pysznosci. Swoja porcje zjadlam jeszcze w kuchni, Grzes dwa wielkie talerze pochlonal na raz, Emi nie mogla sie zdecydowac, czy jej smakuje, czy nie. Reszta druzyny nawet nie tknela jedzenia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarze:
Piekne i apetyczne:) A warunki pogodowe rzeczywiscie fatalne.Mi sprzyjaja dziubaniu bizutow.Zreszta efekty zobaczysz jutro;)
Prześlij komentarz