W trakcie, gdy kopiowalam zdjecia do bloga te dwa cudne aniolki zdazyly
- pilnowane przez siebie nawzajem - dobrac sie do paczki cukierkow szalwiowych. Nina, jako ze nadal posiada skromne uzebienie, zostala przylapana na ssaniu cukierka przez papierek, Emi rozgryzala jednego po drugim swoimi mleczakami.
Poniewaz dotarly do nas glosy niedowierzania, ze Emilka potrafi samodzielnie napisac kilka najprostszych slow, tak wiec zamieszczam 2 dowody w tej sprawie. Ponizej, jesli sie ktos doczyta, widac napis "Nina", pod nim "Emi", a pomiedzy nimi piekna i dostojna literke "M".
0 komentarze:
Prześlij komentarz