W zyciu kazdej krawcowej jest taki przelomowy moment, gdy pojawia sie overlock. Zycie kazdej krawcowej podzielone jest na ere sprzed overlocka i na ere po overlocku. Tak tez sie stalo w moim przypadku, choc krawcowa zadna nie jestem, a jedynie hobbystycznie szyjaca i aspirujaca do najnajwyzszego stopnia perfekcji domowa szwaczka. Pozyczylam od mamy overlock i wolami mnie od maszyny odrywac trzeba! Nie moge uwierzyc jak slicznie wykonczone staly sie moje ubrania! Teraz najbardziej marze o CZASIE. Czasie na szycie. Bo robie to jedynie, gdy dzieci pojda spac (najmlodsze dziecie), a chcialabym caly czas.
Bluzeczki dla dziewczynek oraz moj komplet - wszystko uszyte jednego wieczoru! Poprzedniego poszewki na poduszki, ale akurat takimi banalami nie ma sie co chwalic.
Dla Ninki taka bluza dresowa:
A to dla Emilki:
No i domowe warsztaty krawieckie dla dzieci:
Poza szyciem - zycie.
Wakacje!!!
0 komentarze:
Prześlij komentarz