Co to byl za weekend! Odwiedzil nas wojek Krzysiu, ukochany wojek naszych dzieci... Najpierw bylo czekanie, odliczanie dni, a potem godzin, potem masa atrakcji i zbyt szybko mijajacy czas. Zrobilo sie bardzo swiatecznie (choc dopiero koniec listopada), wojek zaprosil nas wszystkich na piekny wystep Disney on Ice (zdjec kilka ponizej), przywiozl fantastyczne prezenty (wszystkie trafione w gust i potrzeby). Zostala nam tez obietnica kolejnych odwiedzin (jeszcze za naszego pobytu w UK), na ktore czekamy juz dzis.
Znacie to? Jak sie cos dzieciom bardzo podoba, to z wrazenia az otwieraja buzie, co wyglada tak:
Albo tak:
0 komentarze:
Prześlij komentarz