Nina wrocila do szkoly. Siedzenie w domu nie bardzo jej przypadlo do gustu: nuda, nuda, nuda (to cytat szanownej uczennicy). Wiec powrot do rutyny powitala z wielka ulga. Rownie niechetnie przyjela wiadomosc o piatkowym lunchu w szkole, ktory mial byc dla niej (i Emilki) czyms z zalozenia przyjemnym. Nina nie lubi zmian. Ani nowosci.
Emi niedlugo bedzie swiecila piekna dziura po gornych jedynkach. Narazie prezentuje jeszcze taki usmiech:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQyIXjMdwmXqtBMsHTL5cBvEtADiEhj96MfshNDxeuMhJsPsZvbTSMWIy2wb3lxQnGFgsyinVIJsS19V5HGlTqKGWcxXDTSEDRnUa90fSzjKNoJ6XQR0ERDEvOiX9kGw2jwj_5oLZxbb8/s800/IMG_0007.jpg)
0 komentarze:
Prześlij komentarz