Jesien juz na dobre. Liscie plataja sie pod nogami. Deszcz zapowiadaja na jutro, pojutrze itd. Wpadlam na fajny pomysl w zeszlym tygodniu. Bede zabierala Emilke i Ninke raz w tygodniu na basen wieczorem, okolo 18:30. Uwielbiaja wode, brakuje nam bardzo kontaktu (bez obecnosci Romka, ktory z racji wieku absorbuje wielka czesc mojej uwagi), a dodatkowo mnie przyda sie odpoczynek i relaks. W piatek bylysmy na probnej sesji, mialam watpliwosci co do poznej pory, ale widac nie doceniam mozliwosci wlasnych dzieci. Nie dosc, ze nie byly zmeczone, to jeszcze bawily sie swietnie i codziennie wypytuja kiedy zabiore je znowu na basen "w nocy". Tak wiec wprowadzamy nowy element do naszej rutyny: basen z mama raz w tygodniu.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhrKw00tfrTYGbUmbAkps_Gnoouwr50WinGb1R-obDZgDuN73lw9V74Px8OiJq7ISkQIxvkRZr-psoPwlAvUZzr33HlXeYUufACHtTfylrIoEia_vZDzTuP9fsOpM2KZWKYMkVrzQm9Ng/s800/okno+004.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_TJ7zK8T0kG8kg1VIuSbnokOaSb6UV7U3agVoYoRvhqiBN2EpresM4LYj63iyMmikCntgck46tvsSe3u4xHixa6ScYF-b2uzEynxrEut_DhtP5WCJ0trFNfLURLwxaG3tV-IkWIC9ez4/s800/okno+003.jpg)
Ponad to, z dobrych wiadomosci: bedziemy miec goscia w Sheffield. Pod koniec listopada przylatuje moj brat. Dziewczynki juz nie moga sie doczekac Krzysia, chociaz wlasciwie to jedynie Emilka ma jakies konkretniejsze wspomnienia zwiazane z moim bratem (slynne wspolne skakanie na materacu!), a Ninka jedynie kojarzy o kogo chodzi. Mysle, ze po tej wizycie zapamieta kim to ten wojek wlasciwie jest.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3waPhKboaP_G2oT1_rEeAg1vEcY_EnPQpKl94b2lbPrrzLLinlRMkDlWTmmL6i3iUFHXHkKsc8MfuR26e01kMMA5yP6mJbV0s8uPpvZN5y0ADIyvoiuqv4a0TnVfxhM-RwzbSYawy9Mo/s800/okno+001.jpg)
0 komentarze:
Prześlij komentarz