niedziela, 2 listopada 2014

drugi listopada

 
Czy ktos mi uwierzy, ze zdjecia te byly robione 2 listopada, jesli ich nalezycie nie podpisze? Czy 2 listopada chodzi sie w krotkim rekawku na spacery? Czy 2 listopada swieci takie slonce?
Otoz nie! Drugiego listopada czesto pada deszcz, gesto pada snieg, czasem jest okolo zera, a czasem mroz siarczysty.
Wspaniala niedziela za nami, choc o tej porze dopisac mi zgodnie z uczuciami nalezy: dobrze, ze mam ja juz za soba. Dobrze, ze jutro juz poniedzialek i przez pol dnia bede zajmowac sie tylko jednym dzieckiem. Ktos to madrze wymyslil, ze niedziel nie ma dwoch pod rzad. Emi i Nina by sie nie zgodzily, bo obie niecierpia poniedzialkow i wtorkow w szkole ("nuuuda", "komputery", "nuuuda straszna" wolaja chorem po weekendzie).
Byl dzis spacer na lakach, ktore juz niedlugo lakami nie beda. Zbieralismy liscie, a dzieci dostaly aparat i na zmiane robily zdjecia.
Ja sie ledwo ruszam, bo od dzis zaczelam cwiczyc w domu, glownie brzuszki, ale jak sie okazuje przez brzuszki bola mnie miesnie nog (!) i stopy (?)

 
 
 










0 komentarze:

Współtwórcy