środa, 11 września 2013

Nadrabiam troche zaleglosci blogowo - fotkowych. Poniezej zdjecie z pierwszego dnia szkoly.
  

A tu jeden z pieknych zachodow slonca. Zachwycam sie takim niebem ciagle, bo przez tyle lat ogladalam jedynie czarne chmury na tle stalowych i sinych.


Maly Ignas, zwany przez dziewczyny Krol Igi siedzi juz w krzeselku i zaczyna powoli sam zajadac. Sprzatania jest po nim masa, czesto cala garderoba do prania, ale co tam, najwazniejsze, ze juz sam siedzi i stara sie jesc.


Wczoraj byl u nas Jozek i jego dwa konie. Zaoraly nam cala dzialke.


Jozek to nowy kolega Grzesia. Maz moj byl wczoraj u niego w domu i stodole, podziwial trzode, kury i dostal nawet kilka jajek. U tego samego Jozka dzieci kilka dni temu wykopywaly ziemniaki. Dostalismy potem worek darmowy, a Jozek stwierdzil: "nastrugosz dzieciom frytkow".
Nastrugalam :-)

Romek na koniu.


I Ninka. Siedzi na koniu dwuglowym:


Nasza dzialka zorana wyglada tak:


No i remontow ciag dalszy. Tutaj podloga (ta, ktora byla skuta), jeszcze bez fug.


I schodek przed domem tez wyflizowany.


 
Jutro zakladaja okna nowe. Boze, ale bedzie brudu. Powaznie rozwazam pomoc sprzataczki...

0 komentarze:

Współtwórcy