środa, 28 sierpnia 2013

Remonty, remonty


Dzis nocujemy bez okna. Podloga w przedsionku rowniez odstraszajaca. Ma byc pieknie. Niedogodnosci, narazie glownie natury estetycznej przetrwamy. Romek od 2 tygodni spedza czas glownie z panem Jasiem zagadujac go na smierc, podpatrujac kazdy ruch lopata, kielnia, czy bog wie jeszcze jakim kilofem. Sam potem powtarza wszystko czego sie nauczyl na wlasnej piaskownicy, wlasnymi narzedziami, koparami, wywrotkami. Ma przy tym mnostwo frajdy.


Bylismy dzis w szkole, poogladac wszystko, porozmawiac z dyrektorka i nauczycielkami. Zeby dziewczyny sie rozeznaly troche. Faaajnie jest. Kadra mloda, kazdy nauczyciel ma przynajmniej 2 kierunki studiow, a jest i 3 nauczycieli po 4 kierunkach... Klasy, jak to w Polsce, ogromne, jasne, wszystko nowiutenkie spod igly, maksymalnie dofinansowane.
Przegladalam podreczniki i lekka zazdrosc sie we mnie wlaczyla: "dlaczego mysmy tak fantastycznych pomocy naukowych nie mieli???"


0 komentarze:

Współtwórcy