wtorek, 11 czerwca 2013

Ostatnie 14 dni w UK

Ostatnio bylo duzo zdjec. Teraz, to juz nawet na wklejanie zdjec czasu brak. Na robienie ich rowniez. PAKOWANIE, PAKOWANIE, PAKOWANIE.
No i ODLICZANIE, ODLICZANIE, ODLICZANIE. Za 2 tygodnie bede juz w Polsce. Definitywnie. Na zawsze.
Nie obiecuje, ale moze jutro rano, jak Ignas pojdzie na drzemeczke poranna, a Romka przy bajkach przykuje, to znajde swiety spokoj i COKOLWIEK napisze. Na pamiatke tych ostatnich dni tutaj. No przydaloby sie cos uchwycic, spisac, pokazac. Postaram sie.

0 komentarze:

Współtwórcy