wtorek, 10 stycznia 2012

Ferie lutowe zaplanowane







Od wczoraj mysle o jednym! O najblizszych feriach (czyli tych za 5 tygodni). A to dlatego, ze lecimy na wspaniale wakacje na Malte! Grzes zostanie w domu, bo do kwietnia nie ma ani pol godzinki urlopu, a ja i dzieciaki wybieramy sie sami. Pomysl wyjazdu krazyl nam po glowach i przewijal sie w rozmowach, ale nic konkretnego z niego nie wychodzilo. Ale pewnego dnia Grzesiek zmotywowal mnie i "przekonal" - a raczej dodal odwagi, ze sama na takim wyjezdzie nie tylko dam rade, ale przede wszystkim wypoczne na sloncu i w nowych dekoracjach. Jakos ciezko sie bylo z tego zimowego marazmu wyrwac. W weekend wertowalam ryanaira i przeszukiwalam siec w poszukiwaniu hotelu, domu lub apartamentu do wynajecia. Jak mam juz bilety kupione i zarezerwowane noclegi czuje sie zupelnie inaczej. Jakos tak radosniej. I energiczniej. Optymistyczniej. No po prostu wszystko mi sie chce!

0 komentarze:

Współtwórcy